Idziemy na detoks

Basi takie oczyszczenie organizmu pomogło. Czy u mnie tez tak będzie? Nie wiem. Jak się nie poprawi będę szukać dalej przyczyny. Ale mam ogromną, wewnętrzna potrzebę by się oczyścić. Mój ukochany M. celem wsparcia będzie przechodzić przez to ze mną. Kochany 💜
Agnieszka Maciąg w książce "Smak zdrowia" pisała, że też miała taką potrzebę by się radykalnie oczyścić. Zrobiła to. Miesiąc później okazało się, ze jest w ciąży;) Kto wie co tak naprawdę ten mój organizm chce mi powiedzieć i jakie będą efekty mojego oczyszczania ;)
Dieta będzie hard ale nie wydaje mi się by miała mi zaszkodzić. Wszak to tylko miesiąc.
Zero cukru
Cukru pod każda postacią. Cukier biały, brązowy, miód, słodziki, syropy - wszystko zakazane. Z owoców wolno jeść tylko jabłka, grejpfruty i kiwi. To jest chyba najbardziej hard, zwłaszcza, ze dziś cukier dodawany jest prawie do wszystkiego. Ja nie znam nikogo komu by cukier służył więc jestem przekonana, że mój organizm, nawet jeśli jest zdrowy, to będzie mi wdzięczny za to odstawienie. Choć początek pewnie będzie ciężki.
Zero nabiału, Zero glutenu
Nie mam nietolerancji na laktozę czy gluten. Chyba. W końcu ten mój tzw. pszenny brzuch nie bierze się z powietrza. Nie jestem zwolennikiem diet eliminacyjnych jeśli nijest to konieczne. Ale w mojej wersji to jest tylko miesiąc. Później będę stopniowo wprowadzać gluten i nabiał i zobaczymy czy na coś słabo reaguję.
Ale po co to wszystko pisze już teraz? Nie, nie po to żeby się chwalić. Może trochę dlatego, że jednak trochę się boje tego czasu - mojej słabej silnej woli. A tak napisze publicznie wiec głupio będzie dać ciała ;)
Przede wszystkim jednak piszę bo potrzebuje trochę pomocy i inspiracji. Przygotowuje się do tej diety już teraz. Tzn. tworzę menu przynajmniej na tydzień. Tak by być na każdy dzień przygotowaną. Żebym wiedziała co bedę jeść, co mam kupić. Jak zostawię to na żywioł to na bank popłynę któregoś dnia. Obiady już jakoś spokojnie ogarniam ale trudniej jest ze śniadaniem i kolacją. Wychodzą mi dość monotonne. Napiszcie, proszę, w komentarzach Wasze propozycje na śniadania i kolacje bez cukru, glutenu i nabiału. Nie chce wchodzić w tzw. gotowe pieczywo bezglutenowe (jakoś nie umiem uwierzyć, że jest zdrowe, nieszprycowane chemią).
A może ktoś chce się dołączyć? W kupie raźniej💜
Komentarze
Prześlij komentarz